sobotnia trasa

ostrogniew

Dziadu czy nie warto pomyśleć nad jakimś ambitniejszym przejściem niż tylko na Palenice. Myślę tutaj o Stołowie i okolicach. Znam tam kilka jaskiń w których od biedy można by się przekimać (w jednej z nich znaleziono nawet żelazny grot oszczepu, wiec wynika z tego że nocleg w takiej dziurze byłby 100% historyczny.

Dziadosz

No można spróbować...
Pierwszy nocleg zatem proponowałbym już na Palenicy. Puki co wszyscy zapowiadają się na piątek rano, także jeśli skompletowalibyśmy się około godz.14-15, to na Palenicę wolnym spacerkiem mamy jedną godzinę.

Rapunzel

21.12. jest przesilenie zimowe. Długość dnia będzie wynosiła około 7,5 h. Jakieś tam światło będzie widoczne do dwóch godzin dłużej, pod warunkiem, że nie będzie chmur. Jeśli chmury będą mamy jeszcze mniej dnia do wykorzystania. Księżyc będzie po nowiu, przed pierwszym kawartałem. O ile nie będzie śniegu będzie ciemno jak w dupie. Jasno będzie się robiło około 7.40, ciemno koło 15.20. Najpóźniej o 15 trzeba więc rozbijać już obóz i zacząć zbierać drewno na całą noc - która będzie trwała 16,5 godziny. Licząc, że rozbijanie i zwijanie obozu będzie nam szło bardzo sprawnie będziemy mieli 6 godzin na łażenie. Jeśli dobrze rozumiem, po lesie, nie po ścieżkach...? W śliskich butach bez "traktorka" pod górę, po warstwie śniegu przykrywającego liście.
Nie wiem jak Wy, ale ja prowadzę tryb życia wybitnie siedzący (nauka, szycie i znów nauka), zdrowie mam słabe, a o kondycji nie ma co wspominać. Niemniej bardzo, bardzo chętnie wybrałabym się na trasę dłuższą niż godzinną. Miejcie proszę jednak przy planowaniu na uwadzę warunki atmosferyczne i ograniczenia osób idących z Wami.

Dziadosz

Rapunzelka:) dobrze gada. Będziemy mieli bardzo mało czasu, a jak wrócimy w niedziele to na pewno po zmroku. Zakładając ,że zwiniemy się kiedy wzejdzie słonce. Trzeba by to przemyśleć...

Rapunzel

[link widoczny dla zalogowanych]

patrzcie, zima ! temperatury na minusie ! kto by się spodziewał Very Happy

wreszcie coś sprawdzimy poza tym, że gdy jest ciepło jest nam ciepło.

Rapunzel

... na niedzielę zapowiadają -19 stopni ( [link widoczny dla zalogowanych] )

Panowie, przykro mi to przyznać. Ale istnieje pewne prawdopodobieństwo, żę się posramy. Obrazowo rzecz ujmując.

ostrogniew

...kilka lat temu przyszło mi nocować kilka dni w zimie na jednym z norweskich lodowców, było około -20 C mrozu plus porywisty wiatr który jeszcze dodatkowo potęgował uczucie chłodu. Pomimo bardzo dobrego namiotu (który rozstawiliśmy w wykopanej dziurze w śniegu i pokryliśmy Kobieta Chełmącą warstwą śniegu) było nam zajebiście zimno (nie pomogły kosmiczne ciuszki i puchowe śpiwory) ale do sedna Wink

. Aby niepotrzebnie nie wychładzać namiotu szczaliśmy do plastikowych butelek co przy tej temperaturze nie sprawiało żadnego problemu;-), taki termoforek zostawiało się w spiworku aby jeszcze pogrzał. Obudziłem się pewnego ranka i jakie było moje zdziwienie gdy w wydobytej z dolnej części spiworu butelce zobaczyłem, że cześć żółtej cieczy zmieniła swój stan skupienia na stały.
Więc obawiam się że jeśli będzie -19 to mocz zamarznie nam od razu w pęcherzach.

ostrogniew

hym, coś dziwnego się na tym forum robi napisałem "...Kobieta Chełmącą_warstwą_śniegu..."

ostrogniew

grrrrrrrrrrrrrrrr, taką warstwą co zimna nie przepuszcza!!! Wink

Rapunzel

...oj...

...a ja nawet lejka nie mam, żeby z butelko-termofora skorzystać...

Jeżeli nie zamarźniemy będzie to oznaczało, że współczesny sprzęt jest do bani (tyle że lekki), a wełna rządzi Very Happy

Trzeba pomyśleć poważnie nad jakąś asekuracją. Może nie parkować samochodów na parkingu, tylko rozstawić na tej górce tak, żeby któryś zawsze był osiągalny? Żebyśmy nie musieli wracać cały dzień spowrotem do parkingu, jeśli uznamy, że wymiękamy, tylko doszli do auta... a tam jest już ogrzewanie...

Dwie osoby od nas z pewnością nie idą, co do trzeciej nie wiadomo. Zmieścimy się w jednym samochodzie.

I odpuśćmy sobie alkohol. Za to proponuję dodatkowe baranki...

ostrogniew

Póki co to jest dużo cieplej niż zapowiadali w niedzielę, jeśli tak dalej będzie to w piątek będzie tylko przyjemne -5

Ulfautas Kuronauskas

Zawsze od biedy możemy zrezygnować z trasy chodzonej, rozbić obóz tam gdzie początkowo było to planowane i skoncentrować się na przygotowaniu żarcia i sposobami utrzymania ciepła. Na naszej poprzedniej wyprawie temperatury dochodziły max do -5 stopni a i tak było cholernie zimno w nocy. Jednak korzystając z tego że jest w końcu prawdziwa zima nie można tego przegapić i się przejść tylko z odpowiednią asekuracją.
Trzymajmy się ramy to się nie posramy.

Rapunzel

nie chciałabym rezygnować z chodzenia, chociażby po to, żeby wypróbować różne sposoby mocowania raków.

Może tak: przed świtem podjechać samochodami do tego parkingu, przejść się póki dzień na szczyt pagórka, wrócić do parkingu i rozbić niedaleko niego obóz. Podczas marszu zimno być chyba nie powinno, gorzej ze spaniem... w nocy będziemy grzać pupy przy ognisku, jeśli trzeba to nie śpiąc. A jak będzie naprawdę źle to wrócimy do ciepłego samochodu i tyle. Co Wy na to?

Rapunzel

...a co z dniem drugim zadecydujemy po pierwszej nocy...?

ostrogniew

zawsze można iglo ulepić Wink

, a poważnie, jeśli zdecydujemy się rozlokować blisko samochodów to można by namiocik jakiś rozstawić.

ps. Mięsa już nasuszyłem