 Wysłany: Nie 22:32, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| no, daj popatrzec ! | |
| Wysłany: Nie 22:04, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
mam kowadło... 90 kilowe 
wujka też, chyba nawet jest cięższy, ale -wara! nie posuwać mi wujka! a tak serio, kiedyś pożyczałem 20 kg kowadełko do grania na nim w filharmonii <nie pytać> jak chcesz to mogę je załatwić albo jeszcze inaczej - mam warsztat z narzędziami różnorakimi, kowadłem, spawarką elektryczną, migomagiem, diaksem, palnik acetylenowy i palnik na butan, spory pokój - miejsce na śpiwory są możemy po poprawkach zrobić dzień kowala u mnie i imprezę wieczorową sam z chęcią będe Ci patrzył na ręce ;P |
|
| Wysłany: Nie 19:35, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
dzieńdobry:P ty nie studiujesz polonistyki tylko archeologię chciałem przypomnieć  Poza tym mam stwierdzoną dysleksję i wogóle jestem niedorozwinięty to czego ode mnie wymagasz:P? |
|
| Wysłany: Nie 17:55, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| wujka!
przesuwać! oj mon! za duzo piles na wykopaliskach. |
|
| Wysłany: Nie 14:30, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| No to ja mam takie pytanie. Nie załatwiłbyś mi średniej wielkości kowadła? Obróbka srebra i mosiądzu jest do wykonania na małym jubilerskim ale jak mam kuć żelazne kolce do raków będę potrzebował czegoś większego. Nie musi być jakieś zajebiście wielkie ale na tyle ciężkie żeby mi się nie przesówało jak kuję. Narzędzia kowalskie pożyczę od wójka ale kowadło ma tak zajebiście wielkie że nie ma jak go ruszyć. | |
| Wysłany: Czw 12:36, 06 Wrz 2007 Temat postu: co mogę zrobić? |
|
| jako człek wsiowy, albo wieśniak:
-mięso nie tuczone ulepszaczami zdobyć mogę -kasza, zboża, etc -susz owoców -maliny, jabłka, jeżyny... (co o tym myslicie - warto?> -drewno lipy, dąb, może owocowe, brzoza - przyjechać wybierać, rośnie w lesie dla handel -działki, łączki oddalone od cywilizacji trochę - dla próbunku sprzętu obozowego i technik przetrwania -meta jest niedaleko z bimbrem -warsztat i miejsce do np zrobienia sań <z chęcią się zajmę tym, ale nie sam bo brak doświadczenia> -możliwe że zioła, popytam to idziem na hubkę... |
|